to problem, który daje o sobie znać bólem więzadła rzepki.
Zwykle objawy postepują stopniowo. Na początku ból mija zaraz po zakończeniu ćwiczeń, z czasem utrzymuje się coraz dłużej, aż do ciągłego bólu uniemożliwiającego jakąkolwiek aktywność fizyczna.
Związany jest on ze zmianami degeneracyjnymi, które pojawiają się w samym więzadle.
Statystyki dotyczące częstości występowania kolana skoczka mogą być niedoszacowane, ze względu na to, że wielu sportowców nie zgłasza się z tym problemem, dopóki ból nie narasta do rozmiarów uniemożliwiających dalsze treningi.
W jednym z badań przebadano kilka grup i tak u:
Jak doskonale widać czynniki ryzyka to sporty z dużą ilością wyskoków i lądowań. Dodać do tego można płeć męską (Mężczyźni są też dwukrotnie bardziej narażeni na ten problem), małą elastyczność mięśni kulszowo-goleniowych i ograniczenie zgięcia grzbietowego stopy. Kalkulator BMI
W diagnostyce tego problemu wykorzystuje się często przysiad na jednej nodze(taki jak na grafice załączonej do posta), mierząc możliwy zakres ruchu i zaznaczając kiedy pojawia się ból. Jest to też świetny test do samodzielnego monitorowania postępów leczenia.
Oczywiście w trakcie wywiadu i badania, ból poniżej rzepki należy zróżnicować z patologią błony maziowej, ciała tłuszczowego Hoffy, zaburzeniem toru ruchu rzepki i chorobą Osgood-Schlatter’a (zwłaszcza u osób dorastających).
Samo leczenie wynika z hipotezy postawionej na podstawie wywiadu. Niezwykle istotny i cechujący się dużą skutecznością, jest trening ekscentryczny m. czworogłowego i m. Kulszowo-goleniowch.
Oczywiście jeśli w wywiadzie pojawiają się informacje o wcześniejszych kontuzjach/złamaniach/operacjach/bliznach w tej samej kończynie lub tułowiu, to są to okolice do sprawdzenia, których odpowiednie opracowanie, niezwykle przyspiesza leczenie.
W jednym z badań[6], leczenie metodą manipulacji powięzi przyniosło duże zmniejszenie bólu zarówno krótko, jak i długoterminowo.
Poza ćwiczeniami i działaniami manualnymi można zastosować jeszcze fale uderzeniową, osocze bogatopłytkowe, a w skrajnych przypadkach także zabiegi operacyjne.
Fala uderzeniowa w porównaniu do osocza daje porównywalne efekty do 2 miesięcy po zabiegu. 6 i 12 m-cy zdecydowanie lepiej wypada już osocze, zatem jeśli problem jest średnio nasilony, fala uderzeniowa i odpowiedni trening może być wystarczającym i tańszym rozwiązaniem. W trudnych przypadkach, lepiej od razu zdecydować się na osocze.
Udanego poniedziałku i całego tygodnia!
Bibliografia:
Chcesz być na bierząco z nowymi informacjami?
Zapisz się już dziś i otrzymuj najnowsze wiadomości.